niedziela, 21 czerwca 2015

Nowa sukienka

Dawno tu nic nie pisałam, bo też niewiele uwagi poświęcałam sprawom wnętrz i rękodziełu czy szyciu. Ostatnio jednak doszłam do wniosku, że ubieram się niestosownie do swojego wieku, ciągle czuję się młoda mimo 52 lat i ubieram się w rzeczy dla nastolatek. A wiek jednak wymaga innych ubrań. Mam z tym problem, bo nie wiem jak mam się ubierać. Bo chciałabym wyglądać młodo i elegancko, tymczasem elegancja nigdy mi nie wychodziła, mam tendencję do ubierania się przede wszystkim wygodnie, a to nie zawsze idzie w parze z elegancją. Najbardziej w okresie letnim lubię sukienki, więc zdecydowałam się na nową sukienkę. Wybrałam wykrój z Burdy, bo uważam, że elegancja wymaga dobrego kroju, a Burdzie można pod tym względem zaufać. Sukienka krojem raczej w stylu sportowym, ale materiał wybrałam w kwiaty, naturalny len drukowany w delikatne kwiaty na niebieskim tle.
Niestety fason okazał się dla mnie niezbyt korzystny, bo po prostu jestem za gruba. Trzeba się odchudzić. Na szczęście sukienka jest rozpinana na całej długości i zapinana tylko na dwa guziki w pasie, więc jeśli mi się uda schudnąć, to tylko przesunę guziki. Mam też wrażenie, że powinnam mieć bardziej podkreśloną talię niż w tej sukience.

sukienkasukienka

sukienka

sukienka

sukienka

sukienka

 I na koniec ślimak, nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zrobić mu zdjątka :)

ślimak

2 komentarze:

  1. Bez kompleksów moja droga Pani. Jest Pani piekną kobietą i wacale nie za grubą. Od lat szyję sobie sama, bo nikt mi w tym nie dogodzi. Aby uszyć ciuszek, w którym będzie się wygladać młodo i efektownie, trzeba trochę poznać tajemnice wykroju. Ja nauczyłam się tego przy córce, która jest kreatorką wykroju odzieży damskiej. Żadna Burda tej wiedzy nie zastąpi. Oprócz tego, gdy szyję dla siebie, to staram się dopasować fason, ciągle fastrygując, by na końcu zaszyć np. boki sukienki, czy tuniki na maszynie. Udanych pomysłów i stylizacji ciuszków dla siebie. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, aż się czerwienię :). Wielkie dzięki za pocieszenie. Niestety dla mnie tajniki dobrego kroju są nadal tajnikami, nie mam wyobraźni przestrzennej. Wykroje z Burdy poprawiam tylko o tyle, że dodaję nieco cm na mój wzrost, a poza tym one leżą zwykle na mnie jak ulał. A za gruba jestem, jak by na to nie patrzeć, bo mam 15 kg nadwagi. Jak zaczynałam szyć w Burdą to miałam rozmiar 40 a teraz 44. To samo mówi za siebie.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...