No i proszę, listopad, zima niedługo, a u mnie w ogrodzie zakwitł mieczyk. Wzięłam go do domu, bo właśnie wykopywałam cebulki mieczyków i w domu pięknie się rozwinął. Mój ulubiony kolor mieczyków na dodatek. To tak na pocieszenie :)
I na deser trochę słońca. Teraz jest bardzo potrzebne, od razu humor się człowiekowi poprawia, jak promienie wpadają do domu i migoczą między łysymi gałęziami.
niedziela, 17 listopada 2013
poniedziałek, 28 października 2013
sobota, 12 października 2013
POŚCIEL Z CZERNIĄ I CZERWIENIĄ
Kolejna pościel w nietypowych kolorach, z białą koronką. Jeśli ktoś ma na nią ochotę, to zapraszam do galerii rękodzieła pamala.
piątek, 27 września 2013
POŚCIEL Z GRANATEM I CZERWIENIĄ
Kolejna pościel z serii kolorowo-koronkowej. Tym razem w wersji granatowo-czerwono-białej. Taka pościel ma dodatkową zaletę, nie trzeba jej na dzień przykrywać narzutą, bo sama wygląda jak narzuta. Na środku wstawka z patchworku i koronki, a bokiem granatowe pasy.
środa, 25 września 2013
Owocowa jesień
No właśnie, dopiero była wiosna, a tu już jesień. Zimno, wichry wieją, deszcze padają, jakby już listopad był. Ale na targu z owocami całkiem jesiennie jest :), owoce mają niesamowite kolory. Ale za oknem kolory jeszcze mało jesienne.
czwartek, 12 września 2013
SUKIENKA PLUS TOREBKA
sobota, 31 sierpnia 2013
SUKIENKA PATCHWORKOWA
Od dawna nęciło mnie zrobienie sukienki z patchworku, ale to, co wyszło zupełnie nie przypomina tego, co chciałam zrobić. Na dodatek zdjęcia nie oddają kolorów, w rzeczywistości są mniej niebieskie, a bardziej turkusowe czy może morskie. Pierwotnie miałam z tych materiałów uszyć poduszki albo pufę, ale wyszła sukienka, bo takie było zapotrzebowanie.
Na razie zdjęcia w trakcie szycia, bo nie mogłam się oprzeć, żeby nie uwiecznić czegoś pięknego, co mi wyszło. W gotowej sukience to już nie będzie to samo.
Połączenie niebieskiego sztruksu w drobny prążek z czymś, co znalazłam w ciucholandzie i co było jakąś dziwną szatą w stylu chińskim, w kolorze chyba morskim albo ciemnoturkusowym, ze złotym wzorkiem, niestety sztuczne. Nie lubię sztucznych tkanin, ale ten wzór mnie po prostu zauroczył i musiałam to kupić.
Na razie zdjęcia w trakcie szycia, bo nie mogłam się oprzeć, żeby nie uwiecznić czegoś pięknego, co mi wyszło. W gotowej sukience to już nie będzie to samo.
Połączenie niebieskiego sztruksu w drobny prążek z czymś, co znalazłam w ciucholandzie i co było jakąś dziwną szatą w stylu chińskim, w kolorze chyba morskim albo ciemnoturkusowym, ze złotym wzorkiem, niestety sztuczne. Nie lubię sztucznych tkanin, ale ten wzór mnie po prostu zauroczył i musiałam to kupić.
środa, 28 sierpnia 2013
środa, 21 sierpnia 2013
KOŁDERKA PATCHWORKOWA Z KACZUSZKĄ
Chyba szybko się nudzę tym, co robię, stąd co chwilę coś nowego wymyślam. Tym razem kołderka do dziecięcego łóżeczka. Z kaczuszką. Z patchworku.
PODUSZKI OZDOBNE RAZ JESZCZE
Granat, szafir i kwiatuszki mnie urzekły i jeszcze dwie poduszki powstały na bazie tych samych materiałów, co wcześniej. A przy tym wymęczyłam się, żeby zrobić zdjęcia na białym tle i żeby były odpowiednio doświetlone. Sporo zachodu z tym miałam, zdjęcia może są ok, ale i tak wolę takie naturalne i w jakiejś naturalnej scenerii, więc następne zdjęcia na blogu takie właśnie będą, a te z białym tłem zostawię do sklepu :)
środa, 7 sierpnia 2013
Nowe kolory czepków medycznych
Znowu jak w tytule. Do tej pory skupiłam się na szyciu czepków w moich ulubionych kolorach, ale oczywiście moje ulubione kolory nie muszą być ulubionymi kolorami innych ludzi, więc pomyślałam, żeby tym razem zrobić czepki medyczne w kolorach ciepłych. Stąd materiały w żółte i różowe parasolki i lamówki w kolorze kogla-mogla. Są bardzo apetyczne, od razu ślinka mi cieknie i mam ochotę na coś dobrego, bo ogólnie te kolorki kojarzą mi się nie tylko z koglem-moglem, ale też z lodami. Może przez to, że są takie ciepłe :).
Chyba mam problem z robieniem zdjęć, wciąż wychodzi mi szare tło zamiast białego.
Chyba mam problem z robieniem zdjęć, wciąż wychodzi mi szare tło zamiast białego.
wtorek, 6 sierpnia 2013
PODUSZKA PATCHWORKOWA LILIOWA
Jak w tytule, nic dodać, nic ująć. Uwielbiam te kolory. A jak już skończyłam to polała mi się woda po domu, awaria bojlera :(, jak pech to pech.
Subskrybuj:
Posty (Atom)