piątek, 12 lipca 2013

TECHNIKA SZYCIA PATCHWORKU.

Szycie narzuty patchworkowej jest trudnym przedsięwzięciem. Przede wszystkim trzeba mieć wizję narzuty i wzoru. Potem trzeba poszukać odpowiednich materiałów, zrobić szablony części i można się brać za wykrawanie kolejnych kawałków patchworku, ale …. można też inaczej.

Ja robię odwrotnie, rozkładam na stole lub łóżku materiały, które do siebie pasują, czasem robię to kilka razy, albo wyciągam różne zestawy materiałów i wtedy tworzy mi się w głowie wizja. Potem zaczynam ciąć, bez szablonów i bez wzorów, bez rozrysowywania wzoru. W miarę szycia dopasowuję kawałki do siebie i zdaję się na intuicję i improwizację. Efekty są zwykle niezłe, choć nieprzewidywalne.  Przyjęłam taką metodę, bo kiedy jeszcze malowałam i rysowałam nigdy nie udało mi się osiągnąć tego, co miałam w głowie, ale efekty były ciekawe, więc w przypadku patchworków założyłam od razu, że moje wizje i tak w realu wyjadą inaczej, więc lepiej zdać się na przypadek i prowadzenie „z góry”, bez planu i oczekiwań.


Kupiłam wreszcie płótno na spód do ostatniej narzuty, tej sprzed wielu tygodni, sprałam je dziś i jutro mam nadzieję ją skończyć. Zobaczymy jak mi pójdzie :).

Właśnie skończyłam wczoraj wreszcie liliową narzutę patchworkową. Oto końcowy efekt:

patchworki

patchworki

patchworki

patchworki

patchworki

patchworki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...