Dalej nie mam maszyny do szycia, tak jak przewidywałam, pan od naprawia maszyn robi ze mnie idiotkę. Ale za to pożyczyłam maszynę od narzeczonej syna i uszyłam na jej zamówienie czepek medyczny z powierzonego materiału. Okazuje się, że w szpitalach i gabinetach zapanowała moda na kolorowe ubrania i czepki, prawdziwa medyczna moda :). Zamierzam więc uszyć dla Oli jeszcze inne czepki. A tak wygląda nowy czepek Oli, a ponieważ czepki w ogóle są mało twarzowe, to zdjęcia tylko od tyłu:
jest wspaniały! czeka niecierpliwie na swoją premierę na zajeciach klinicznych we wtorek!
OdpowiedzUsuńpowodzenia Olu
UsuńJak uszyć taki czepek?
OdpowiedzUsuńWitam, zrobiłam wykrój ze zwykłego białego czepka :)
Usuń