niedziela, 25 października 2015

Nowy kot w domu

Tej jesieni myszy tak bardzo rozprzestrzeniły się w domu, że Ania zarządziła kota w domu. Okazało się, że wcale tak łatwo kota nie można znaleźć. W schronisku wyraźnie nas olali i nie chcieli dać nam kota, nie wiadomo dlaczego. Być może przyczyną było to, że Ania wyznała, że kot nam potrzebny do łapania myszy, ale w końcu do czego niby kot ma być? tylko do przytulania i robienia dobrego wrażenia? Kot to zwierzę i w naturalny sposób po prostu łapie wszystko co się rusza, w tym również myszy. U mnie kot ma dobrze, może spać w każdym łóżku jakie sobie wybierze, dostaje żarcia ile chce, robi co chce, więc nie rozumiem dlaczego nie miałby również łapać myszy.
No więc szukałyśmy przez weterynarza, w internecie i przez sąsiadów. I w efekcie okazało się, że moja zaprzyjaźniona sąsiadka wyprowadza się od męża i nie chce kota z nim zostawić, więc rudy trafił do nas :). Po dosłownie godzinie uznał, że jest u siebie i poszedł spać w moim łóżku. Jak na kota reakcja dość dziwna, zupełnie nie tęskni za dawnym domem.


rudy kot

rudy kot

rudy kot

rudy kot

rudy kot

rudy kot

rudy kot

rudy kot

rudy kot



rudy kot

rudy kot

sobota, 3 października 2015

Nowe hobby - makijaż

Mieszka znowu u nas Ania, a ona ma różne artystyczne zainteresowania. Między innymi makijażem i fryzjerstwem. I postanowiłyśmy pobawić się w salon makijażu, na zdjęciach pierwsze efekty :). Ania wykorzystała cienie do oczu różnych mało sensowych firm, które były w moim posiadaniu, a kupowane były bez ładu i składu. Głównie chodziło o skonfigurowanie cienia Inglota w kolorze lawendowym.

lawendowy makijaż oczu

lawendowy makijaż oczu



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...