No i proszę, listopad, zima niedługo, a u mnie w ogrodzie zakwitł mieczyk. Wzięłam go do domu, bo właśnie wykopywałam cebulki mieczyków i w domu pięknie się rozwinął. Mój ulubiony kolor mieczyków na dodatek. To tak na pocieszenie :)
I na deser trochę słońca. Teraz jest bardzo potrzebne, od razu humor się człowiekowi poprawia, jak promienie wpadają do domu i migoczą między łysymi gałęziami.